Zbliża się 1 czerwca – Dzień Dziecka, który obchodzimy w Polsce już, a może dopiero, od 59 lat. Trudno sobie wyobrazić,  by w kalendarzu zabrakło tego święta. To najradośniejszy, pełen dobrej zabawy oraz niezapomnianych wrażeń  dzień, na który z niecierpliwością czekają zarówno dzieci jak i rodzice. 
Wiele firm i instytucji organizuje z okazji Dnia Dziecka imprezy plenerowe, koncerty, festyny, sponsoruje zawody sportowe i konkursy, obdarowując małych uczestników drobnymi upominkami i gadżetami. Dzieciaki uwielbiają te podarunki, a każdy otrzymany drobiazg spotyka się z ich ogromną wdzięcznością. Wszyscy wiemy, że nawet zwykły balonik lub kolorowy wiatraczek potrafi sprawić dziecku wielką radość.

Nie musimy jednak poprzestawać na balonach i wiatraczkach. Jeśli tylko mamy w swoim budżecie nieco większe środki, możemy przygotować dla dzieciaków wspaniałe niespodzianki. A zatem do dzieła! Zobaczmy co możemy zaoferować naszym milusińskim ?
Na pierwszy ogień - pluszaki. Mięciutkie zwierzątka, zwane nie bez powodu przytulankami, to z pewnością “klasyka gatunku”. Lubią je wszyscy – duzi i mali, chłopcy i dziewczynki – są więc idealnym prezentem w zasadzie na każdą okazję. Ot, choćby ten piesek w gustownej torebeczce, albo osiołek. Prawda, że słodki? I jakie ma szczere spojrzenie?

Fajnym upominkiem są zestawy farb i kredek, albo zabawki, które można pomalować przy pomocy dołączonych flamastrów. Ach, ileż będzie radości przy tworzeniu prac plastycznych i samodzielnym dekorowaniu rybki, motylka lub samolotu. Uznanie w oczach małych artystów gwarantowane!

Dla ceniących walory edukacyjne, najlepszym pomysłem okażą się z pewnością gry i układanki logiczne oraz wszelkiego rodzaju klocki.  Domino, puzzle, bierki, warcaby, łamigłówki o różnym stopniu trudności - to dobry prezent nie tylko dla najmłodszych, ale również nieco starszych dzieci.

Także dla ruchliwych i pełnych energii małych sportowców znajdzie się coś odpowiedniego. Chłopcom, którym największą frajdę sprawia rozgrywanie meczów na podwórkowym boisku, z pewnością przyda się nowiutka piłka “biedronka”. Dla dziewczynek - też “biedronka”, ale w postaci skakanki z zabawnymi , nakrapianymi uchwytami z drewna.

Wymieniać możnaby długo. Nie wspomnieliśmy przecież o latawcach, zestawach do robienia baniek mydlanych, kolorowych bączkach, jojo czy składanych samolotach… W katalogach znajdziemy jeszcze mnóstwo innych propozycji, ale w tym wyjątkowym dniu potraktujmy je nie jak gadżety reklamowe, ale jak  podarunki, za które otrzymamy najpiękniejsze podziękowanie - radość dzieci.

Wszystkim Klientom, Współpracownikom i Przyjaciołom

życzymy wielu pozytywnych przeżyć w nadchodzace Święta.

Znowu NADZIEJA i RADOŚĆ zawitają w naszych domach!

Oby towarzyszyła im ładna pogoda!

Zespół giftshop.pl 

Koszulka, podkoszulek, T-shirt – niezwykle prosty i najbardziej rozpowszechniony strój XX i XXI wieku. W katalogu Biblioteki Kongresu USA znajduje się prawie 900 książek poświęconych koszulkom, a w nich takie określenia: “najbardziej demokratyczny strój jaki kiedykolwiek wymyślono”, czy też “najbardziej charakterystyczny strój współczesnych Ziemian”. Wystarczy spojrzeć na ulice, lotniska, boiska szkolne i sportowe, na szlaki turystyczne w dowolnym punkcie globu, by stwierdzić, że określenia te, chociaż dosadne, nie są przesadzone. T-shirty noszą wszyscy, niezależnie od płci, wieku, statusu materialnego, czy poglądów. To strój bliski nie tylko ciału, ale również sercu. Nic więc dziwnego, że odkąd w latach 60-tych ubiegłego wieku pojawiły się koszulki z logo firmy Budweiser oraz puszką piwa, a następnie wystąpiły w głównej roli w kampaniach promocyjnych filmów Walta Disneya, T-shirt stał się niekwestionowanym Królem Gadżetów Reklamowych.

Jak na gadżet z 50-cio letnim stażem, koszulki mają się świetnie. Nowe technologie produkcji i znakowania, bogatsza kolorystyka i nowoczesne wzornictwo, to nie powierzchowne zabiegi odmładzające, ale proces, który sprawia, że T-shirt wciąż chce się mieć, bo jest to strój prosty, funkcjonalny, z charakterem…

…i nie tylko sportowy. Wiele modeli występuje w wersji damskiej, męskiej i dziecięcej, a od czasów “Policjantów z Miami” sprawdza się nawet w zestawie z garniturem czy żakietem.

Koszulka reklamowa to oczywiście koszulka z nadrukiem. Jest wiele szkół i sposobów znakowania. Czasami wystarczy dyskretne logo wyhaftowane na rękawku, a innym razem celowy jest nadruk grafiki o jakości fotograficznej i w maksymalnym rozmiarze. Decyzja jest zwykle wypadkową wizji, możliwości technicznych i kosztów, i nie może być pochopna. T-shirt to przecież minibillboard o największym na świecie zasięgu!

22 kwietnia obchodzimy Dzień Ziemi. Organizowane są akcje, imprezy plenerowe, konkursy oraz wystawy propagujące postawy i działania proekologiczne. Jesteśmy coraz bardziej świadomi tego, jak należy dbać o środowisko naturalne. Bardzo powoli, acz systematycznie przekonujemy się do sortowania odpadów, recyclingu i katalizatorów spalin, a bieżące zakupy pakujemy do papierowych lub bawełnianych toreb. I chociaż tomy napisano na temat efektu cieplarnianego, alternatywnych źródeł energii, czy emisji CO2, to większość z nas, pozostawiając telewizor i komputer “na czuwaniu”, a ładowarkę w kontakcie, rozgrzesza się - to nie ja, niech oszczędzają w przemyśle, motoryzacji, budują elektrownie wodne i wiatrowe.

Mam propozycję: nie myślmy o ochronie środowiska, zmianach klimatycznych, problemach z utylizacją zużytych baterii.
Bądźmy egoistami i skupmy się na własnej wygodzie. Ile razy w najważniejszym momencie kalkulator odmówił posłuszeństwa, a bateria w latarce “wylała”?
Bądźmy oszczędni i korzystajmy z bezpłatnych źródeł energii: własnych mięśni, słońca i wody.
Bądźmy kreatywni. Mini zegar zasilany piwem? Taki upominek potrafi zadziwić!!!

Do kalkulatorów na baterie słoneczne zdążyliśmy się przyzwyczaić ale równie dobry jest kalkulator na wodę – wystarczy nalać wody do zbiorniczka, zatkać go korkiem i działa!
Podobnie zegarek -  jedna porcja wody wystarczy, by urządzenie pracowało przez kilka miesięcy. Żadnych ładowarek, żadnego wymieniania baterii, tylko czyste H2O.

Z latarką na dynamo zaprzyjaźniłam się na dobre - mogę na nią liczyć w każdej sytuacji - parę ruchów korbką i świeci.
A wyładowana komórka? Już niedługo przestanie mnie straszyć - ładowarka na baterie słoneczne lub dynamo do torebki i po problemie.

Dzień Ziemi to tylko jeden dzień a OPERACJA ZIEMIA trwa bez ustanku i weźmy wszyscy w niej udział. Zaopatrzmy się tylko w odpowiedni sprzęt!

100 lat temu ustanowiono Dzień Kobiet – święto mające być wyrazem szacunku dla ofiar walki o równouprawnienie kobiet. Przez lata zatraciły się jednak pierwotne idee, dla których świętowano i 8  Marca miast krzewić wartości społeczne, stał się narzędziem propagandowym.
Czy można się dziwić, że większość kobiet nie lubi tego święta?
Dziś, gdy wiosenny tulipan z powodzeniem zastąpił obowiązkowe goździki, 8 Marca rozmawiajmy na ważne, “kobiece” tematy, spotykajmy się na festynach i manifestacjach, budujmy społeczne wsparcie dla idei równego traktowania czy parytetu, a upominki wręczajmy w dowolny z pozostałych 364 dni w roku.

Skoro wiemy już kiedy, i wiemy komu, to pozostaje jeszcze – pytanie co?

Kolejna torebka? - świetny pomysł!!! Torebek nigdy dość!!!
Ale może raczej uchwyt na torebkę - on położy kres dylematowi “gdzie ją powiesić?”

Kolejna apaszka lub jedwabny szal? A może lepiej wieszak na apaszki, dzięki któremu da się opanować bałagan.
Parasol? - doskonale, ale taki maleńki, że zmieści się w torebce.
Lusterko? - eleganckie, podwójne lub dyscyplinujące, z zegarem i alarmem.

Propozycji jest wiele, a w każdej ukryta cząstka duszy kobiecej, kobiecych słabostek i marzeń.
Znamy te marzenia i świetnie wiemy jak je spełnić!

Każdego dnia możemy świętować Dzień Kobiet!!!!!
8 Kwietnia też.

JUŻ JEST! Do końca nie wiadomo czy nadjechała, nadleciała, czy nadeszła, ale jest i panuje - WIOSNA – a z nią prawdziwe WIOSENNE PORUSZENIE!!!
W parkach zaroiło się od rowerzystów i biegaczy. Na salach i w siłowniach topnieją zimowe zapasy. Czas na WIOSENNĄ ODNOWĘ.
Znam takich, którzy twierdzą, że do uprawiania sportu potrzebna jest tylko chęć i dobre buty ale ja się z tym nie zgadzam. Ot chociażby zwykła skakanka – z licznikiem podskoków, kalorii i kilometrów to już nie gadżet, ale  “mini trener”.

Roli elektroniki w sporcie nie da się przecenić, tym amatorskim również. Pendometry, stopery czy zegarki mierzące ciśnienie, nie zastąpią instruktora, ale pomogą zaplanować trening, zmierzyć osiągi, czy też śledzić postępy.

Sceptycy twierdzą, że chodzenie z kijkami to jeszcze jeden przykład sprawnego marketingu, ale cóż w tym złego, skoro rosną rzesze wielbicieli Nordic Walking i coraz częściej widzimy grupy raźnych spacerowiczów.
Amatorom górskich wycieczek nie przydadzą się kije do nordica – dla nich odpowiednie będą teleskopowe laski turystyczne.

Nie ważne na jaki rodzaj aktywności się zdecydujemy, ważne aby zacząć, a jeszcze ważniejsze, aby kontynuować. Będzie łatwiej, jeżeli do wspólnego poruszania uda się namówić rodzinę, przyjaciół lub współpracowników. Najlepiej zorganizujmy wspólny wyjazd za miasto.
A piłka, strój sportowy, czapeczka ….. ?

Żyjemy w biegu i ciągle o czymś zapominamy. Gdyby tak znaleźć jakiś sposób na ten permanentny brak pamięci.

Może łykać lecytynę? Dobry pomysł, oczywiście o ile będziemy pamiętać o regularnym jej przyjmowaniu

Stara, babcina metoda - wiązanie supełków na rogach chusteczki, niestety też odpada. Nikt nie używa dziś wielorazowych chustek, a te jednorazowe zupełnie się do tego nie nadają.

Na zapamiętywanie nie ma jednej dobrej metody. Są za to gadżety, które z pewnością ułatwią życie wszystkim zapominalskim.

Przede wszystkim - karteczki. Po co napychać sobie głowę różnymi informacjami, skoro można wszystko spisać na kawałku papieru. On będzie pamiętał za nas!

Ja najchętniej korzystam z kartek samoprzylepnych, ale opcji jest wiele i każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie. Oto kilka propozycji:

 Wersja biurkowa, ekologiczna, mieszcząca w sobie kilka rodzajów karteczek (dla wszechstronnych, nie tylko domatorów i ekologów)

Wersja kieszonkowa, w formie notesu (dla praktycznych lub wiecznie zabieganych)

Dla tych, którzy większość dnia spędzają przy biurku - stylowa wersja biurkowa w drewnianej oprawie

Zapisane na karteczkach “złote myśli” możemy dodatkowo wyeksponować przy pomocy klipsów do notatek. Stawiamy klipsik na biurku bądź przyklejamy w dogodnym miejscu i mamy nasze zapiski cały czas “przed oczami”.

W zależności od zasobności budżetu, reprezentowanej branży czy indywidualnych upodobań możemy wybrać np: fantazyjną wersję dla zakochanych (w końcu wiosna tuż tuż),

wersję przyklejaną do obudowy monitora (dla spędzających całe dnie przed komputerem)

lub elegancki metalowy klip z czterema “wąsami” (dla zaawansowanych)

W katalogach znajdziemy także niemały wybór klipsów magnetycznych. Z ich pomocą możemy przytwierdzić nasze notatki np. do lodówki lub innej metalowej powierzchni.

W biurze najlepiej sprawdzą się te w zestawie ze specjalną tablicą. Nie każdy ma przecież w pracy lodówkę czy pancerny sejf

Szukacie pomysłu na fajny i praktyczny gadżet reklamowy? Może nasze “niezapominajki” okażą się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Nie zwlekajcie jednak zbyt długo z decyzją o ich zakupie. Zaopatrzcie się w nie już dzisiaj, bo jutro… możecie przecież… zapomnieć:)

Ruszamy w Nowy Rok wierząc, że plany i postanowienia noworoczne tym razem zrealizujemy w stu procentach.
Pusty jeszcze kalendarz i wiele stron do zapisania ?

A do tego pusta szafka na gadżety firmowe !

Do targów jeszcze troche czasu, ale jak ktos z Działu Handlowego zajrzy i zapyta: ” Masz tam jakieś drobiazgi firmowe – bo jadę załatwić parę spraw ?”

…..i to jest właściwy czas na pojawienie się nowych długopisów z nadrukiem reklamowym.

Takich “długipisików z logo” po prostu nie wypada nie mieć!

Wszyscy w firmie potrzebują na różne okazje, a jak wyda się przed szefem, że zapomnieliśmy zamówić?

Nie zasłonimy się brakiem budżetu, ani tym, że Dyrektora nie było w firmie i nie dał akceptacji…

Akceptacja? Na coś tak podstawowego i taniego?

Rolę długopisów w reklamie trudno przecenić. Ten najbardziej popularny gadżet jest doskonałym nośnikiem informacji o firmie czy towarze – ale czy zawsze skutecznie spełnia swoją rolę?
Na co należy zwrócić szczególną uwagę, wybierając długopis?

Kształt? Kolor? Nadruk logo czy tylko www? Na klipsie czy pod…. ?

Nie szukaj po omacku! Zapytaj!
Wspólnie z naszymi Grafikami pomożemy odpowiedzieć na te pytania.

Wszystkim Klientom, Współpracownikom i Przyjaciołom
życzymy pełnych miłości i spokoju Świąt Bożego Narodzenia.
Niech Nowy Rok przyniesie Państwu tę odrobinę szczęścia, które sprawi, że wszystkie podjęte działania zakończą się sukcesem.

Zespół giftshop.pl 

Jedno z większych wyzwań dla naszych grafików i pracowni nadruku. Żar słońca, wilgoć dżungli i oczywiście sól morska – takie warunki czekały na nasze koszulki, polary, soft-shelle i kapelusze.

Zaczęło się niewinnie… Nasz przyjaciel Marek wstąpił na kawę i spytał: “Macie jakieś porządne polary, albo kurtki? Mam 3 dni na zorganizowanie ciuchów z logo sponsorów – dostalismy zgodę na nurkowanie przy wraku Schleswiga Holsteina! “.

Wyobrażacie sobie to wariactwo? Kilka logo sponsorów, napisy na piersi i plecach, opracowanie grafiki wraku. Do tego banner do rozwieszenia na pokładzie lub… rozwinięcia pod wodą!  A czasu mniej niż za mało…

Następnym razem mieliśmy już więcej doświadczenia i czasu. Kolorów i szczegółów w logo wyprawy też przybyło, ale duma z “uczestnictwa” w ekspedycji GROM 2010 w Narwiku, dodała nam skrzydeł.

I tym razem chodziło o to, aby ciuchy prezentowały się dobrze… przy każdej pogodzie. Rejs po Bałtyku to kontakt ze słoną wodą i wiatrem. Ani na mostku, ani w ładowni nikt naszych kurtek nie oszczędzał! A mimo to wzięły jeszcze udział w niejednej wyprawie. Dla uczestników są też pamiatką, a dzięki czapeczkom i koszulkom przeznaczonym na gifty udało się “cudem” załatwić dodatkowe paliwo do jachtu, gdy ekspedycja przdłużała się.

Ostatnio, gdy projekt badawczy “Starnawski 360 stopni” wystartował, Marek wiedział dokąd skierować swoje kroki przy zaopatrzeniu w odzież. Jak zwykle miał nowe wymagania: kapelusze mają chronić przed słońcem w Egipcie, a potem sprawdzić się w meksykańskiej dżungli – wilgoć nie może w nie wsiąkać. T-shirty? Ciemne, ale nawet w słońcu nie mogą kleić się do ciała, muszą być przewiewne! Znaleźlismy co potrzeba. Doradziliśmy także, aby nurkowie wzięli też coś na nie zawsze ciepłe wieczory – bawełniane koszulki z długim rękawem. Sprawdziły się!

Dzisiaj, gdy kolejna faza projektu “Starnawski 360 stopni” zakończyła się sukcesem, jesteśmy dumni, że pomoglismy naszym eksploratorom i rekordzistom! Zapraszam po więcej nurkowych wrażeń na stronę klubu GLOBE-DIVING:

 www.globe-diving.pl